Relaksacyjne koncerty
na gongach
i misach
Kilka słów o mnie
Nazywam się Sebastian Strąk. Moim pragnieniem jest uczynić świat odrobinę szczęśliwszym. Być może to właśnie dzięki tej motywacji natrafiłem w swoim życiu na koncert mis i gongów u Jacka Wiktora, który to niespodziewanie wtedy dla mnie, zaprosił mnie do wspólnego koncertowania. Szybko poczułem, że jest to moja droga, którą chcę podążać.
Podobnie było z masażami. Pewnego dnia moja partnerka – masażystka z wieloletnim stażem, poprosiła mnie o rozmasowanie jej obolałych pleców. Po masażu usłyszałem od niej, że mam „dotyk masażysty” i że powinienem zajmować się tym zawodowo. Zacząłem więc rozwijać się w tym kierunku i wykonuję masaże już od około 4 lat.
Połączenie dotyku i wibracji dźwięków ma niezwykłą moc, czego na codzień doświadczam. Jest to moja magiczna formuła i dlatego chętnie dzielę się nią z Wami.
Kilka słów o moim autorskim masażu „Łapa Lwa”
Wyobraź sobie, że lew kładzie swoją łapę na Twoich plecach. Czujesz stanowczy dotyk, któremu się poddajesz, a jednocześnie wiesz, że nie zrobi Ci krzywdy. Mimo swej siły jest kotem i delikatnie dostarcza Twojemu ciału energii prosto z Serca.
To masaż, który stworzyłem na bazie ponad 4-letniego doświadczenia z masażami relaksacyjnymi. Wybrałem z nich to, co najbardziej czuję i co zaobserwowałem, że najbardziej służy ludziom. Masaż wykonuję na stole do masażu, przy świecach, muzyce relaksacyjnej z wykorzystaniem olejków i instrumentów. Masaż obejmuje całe ciało (z wyjątkiem miejsc intymnych). Po masażu zarezerwuj sobie czas na łagodne przejście do zewnętrznego świata. To sprawi, że stan relaksu zostanie z Tobą na dłużej.